This website is using cookies

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website. If you continue without changing your settings, we'll assume that you are happy to receive all cookies on this website. 

Sova, Antonín: Jeszcze kiedyś powrócim (Ještě jednou se vrátíme ... in Polish)

Portre of Sova, Antonín

Ještě jednou se vrátíme ... (Czech)

Ještě jednou se vrátíme zamyšleni, kde prudce
květ voněl, že svedl nás z cesty, když šeřivým stříbrem tekl
nad potoky večer, a ještě jednou se vrátíme,
kde píseň jsme slyšeli z oken, jež hleděla k zahradám zmlkýlm.

A ještě si vynajdem jednu stezku a jeden háj v horách
tak celý podzimem jasný, v tolika hýřících barvách,
po roztříštěných akordech echa budeme pátrat,
po tichém a pružném kroku, zda tajemné zanechal stopy.

Duše, do níž se zařízly vzpomínky, vyleje v trávu
tolik lyriky kanoucí v pryskyřičných krůpějích,
své větve vysoké, tmavé, vykoupá v podzimním slunci,
svůj štíhlý kmen protáhne šerem v míjící mraky;-
to všecko v jediné chvíli, na stezce sešeřené
a v hodinu západu,. která tak sevře nebohé srdce.



Jeszcze kiedyś powrócim (Polish)

Jeszcze kiedyś powrócimy zamyśleni, gdzie gwałtownie
kwiat pachniał, że zwiódł nas z drogi, kiedy srebrem zmierzchu spłynął
nad potokiem wieczór, jeszcze kiedyś powrócimy,
gdzie pieśń było słychać z okien, co patrzały w zamilkłe ogrody.

I jeszcze znajdziemy tę jedną ścieżkę i jeden gaj w górach
tak rozjaśniony jesienią, w tylu kipiących kolorach,
po roztrzaskanych akordach echa będziemy szukać,
po cichym, sprężystym kroku, czy chowa tajemne ślady.

Dusza, w którą się wryły wspomnienia, wyleje w trawę
tyle liryki kapiącej żywicznymi kroplami,
swe wiotkie, ciemne gałęzie wykąpie w jesiennym słońcu,
swój smukły pień przeciągnie zmierzchem w płynące chmury; -
wszystko to w jednej chwili, na szarzejącej ścieżce,
w godzinie zachodu, która tak ściśnie niebogie serce.

 




minimap