This website is using cookies

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website. If you continue without changing your settings, we'll assume that you are happy to receive all cookies on this website. 

Tkaczyszyn-Dycki, Eugeniusz: * * * [jesień już Panie a ja nie mam domu]

Portre of Tkaczyszyn-Dycki, Eugeniusz

* * * [jesień już Panie a ja nie mam domu] (Polish)

jesień już Panie a ja nie mam domu
i coraz trudniej o siebie (w sąsiednim
pokoju umiera moja matka) kiedy
wracam z dyskoteki biblioteki apteki

taki już jestem: grzeszny lepki
od grzechu powiadają ci
którzy widzieli mnie wczoraj
rzuconego między psy

i kamienie i wyrywającego się jednemu
z nich na gwałt do owej dyskoteki
biblioteki apteki za którym wszakże poszedłem
najdalej wykupując dla matki zastrzyki

przeciwbólowe



Uploaded bySipos Tamás
Source of the quotationhttps://www.lyrikline.org/de/gedichte/jesien-juz-panie-ja-nie-mam-domu-6021

minimap