This website is using cookies

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website. If you continue without changing your settings, we'll assume that you are happy to receive all cookies on this website. 

Wolny-Hamkało, Agnieszka : fantom

Portre of Wolny-Hamkało, Agnieszka

fantom (Polish)

Mój syn rozkazuje armiom, które zeszły z łąk.

Kuna jest szpiegiem i złe oczy kuny

świecą w świerkach jak mokre miętusy.

Tiry koszą szosę, kruk krąży nad pompą.

Słoje ciepła się kurczą, zrzucając z orbit

śnięte i ciężkie futerały zwierząt.


Sezon przeciągów, które idą z sadów.

Kawa bez cukru i gruszki na złoto

wybierane z liści ciepłymi rękami.

Stare domy pierwsze napuściły wiatru

i chce nam się kochać przy otwartym oknie.

Szeroko. Wolniej przeglądasz gazetę.



Słońce sunie jak wotka,

Trawa tryska światłem.

W centrum świata Miłosz

postawił samolot. Stopą

wzbija piasek, pracuje, dojrzewa.

Staje na głowie i widzi horyzont – 

Fantom wyświetlony nad słabnącym słońcem.

Koniec audiencji, panowie, dobranoc.

A ty się rozchmurz, nie chmurz się, mamo.



Uploaded bySipos Tamás
Source of the quotationhttps://www.lyrikline.org/en/poems/fantom-10757#.WjeWjN_iaUk

minimap